Roman Simicek
W 2010 roku GKS Tychy pozyskał napastnika, który w przeszłości był hokejowym mistrzem świata i grał w lidze NHL.
Urodzony w 1971 roku Czech Roman Simicek debiutował w barwach HC Vitkovice, gdzie spędził większość swojej kariery. Trafił do reprezentacji kraju, z którą w 1997 roku zdobył brązowy medal mistrzostw świata. Dwa lata później reprezentacja Czech z Simickiem w składzie została mistrzem świata. W decydującym o złocie meczu z Finlandią Simicek zaliczył bardzo ważną asystę, to po jego podaniu Jan Hlavac strzelił rozstrzygającą o sukcesie Czechów bramkę.
Złoto na MŚ zaowocowało kontraktem w Finlandii, gdzie w barwach HPK Hameenlinna Simicek dwukrotnie zdobywał brązowy medal mistrzostw kraju. Z fińskiej ligi napastnik przeniósł się na dwa sezony do NHL - najpierw reprezentował barwy Pittsburgh Penguins, później Minessoty Wild (w sumie 63 mecze w NHL). Po powrocie do Czech grał w Sparcie Praga i HC Vitkovice, a także na Słowacji, w Dukli Trencin.
W 2010 roku z 39-letnim już wtedy Simickiem spotkał się w Ostrawie ówczesny trener GKS-u Tychy Jirzi Sejba i namówił go do spróbowania sił w naszym klubie. Simicek przyjechał, zagrał w sparingu, potrenował i podpisał kontrakt. Występował w tyskiej drużynie przez trzy sezony. W 2011 roku GKS został wicemistrzem Polski, a w 2013 roku Simicek dopisał do kolekcji brązowy medal. Czeski napastnik był silnym punktem zespołu, a kibice doceniali jego umiejętności. W naszej ekstraklasie rozegrał 89 meczów w sezonach zasadniczych i zdobył 89 punktów. W play-offach uzyskał 24 „oczka” w 28 spotkaniach.
On sam w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" tak oceniał poziom polskiego hokeja: "Na łyżwach każdy jeździć potrafi. To jednak za mało. Trzeba mieć głowę na karku i silne ręce. Wiele polskich drużyn o tym zapomina. Zawodnicy grają "na hurra" - byle do przodu, a w obronie jakoś to będzie. W lidze może i będzie, ale potem, gdy tacy zawodnicy trafią do reprezentacji, to rywale zaraz sprowadzą ich na ziemię. Pamiętajcie, że na koniec to mądrzejszy zawsze będzie górą. Tylko kilka drużyn trzyma się taktyki."
Po zakończeniu kariery sportowej Simicek został trenerem. Jako asystent trenera i główny szkoleniowiec pracował w HC Vitkovice, HC Koszyce, Skalicy, Orli Znojmo. Obecnie pracuje w HC Vitkovice jako dyrektor sportowy.
Fot. zbiory Muzeum Miejskiego w Tychach