Jerzy Ludyga †
Jerzy Ludyga był najbardziej niespodziewanym reprezentantem Polski w dziejach tyskiego klubu. Z szansą na udział w mistrzostwach świata...
Jerzy Ludyga (rocznik 50.), wychowanek klubów z Piekar Śląskich (GKS Julian Piekary Śląskie, Olimpia Piekary Śląskie), polską ekstraklasę poznał w czasach gry w Szombierkach Bytom. W latach 1968-74 rozegrał w tej solidnej drużynie 81 meczów i strzelił trzy gole. Potem przeniósł się do II-ligowego Motoru Lublin i kiedy wydawało się, że to kres jego możliwości, wyciągnął go stamtąd ówczesny szkoleniowiec GKS-u Tychy Aleksander Mandziara. Grali razem przed laty w Szombierkach, więc trener uznał, że 26-letni Ludyga mu się przyda. Nowy nabytek wszedł do podstawowego składu GKS-u od 6. kolejki (2:3 z Ruchem w Chorzowie) i do końca sezonu 1975/76 nie oddał już w nim miejsca nawet na minutę! Miał znaczny udział w zdobyciu przez GKS wicemistrzostwa, choć oczywiście znajdował się w cieniu największych bohaterów tamtych lat: dobrego kolegi z Szombierek Romana Ogazy, Eugeniusza Cebrata, Mariana Piechaczka czy Kazimierza Szachnitowskiego.
W połowie maja 1977 roku selekcjoner reprezentacji Jacek Gmoch niespodziewanie powołał na eliminacyjny mecz Mundialu'78 z Cyprem w Limassol 27-letniego Jerzego Ludygę, obrońcę broniącego się wtedy przed spadkiem GKS-u Tychy. Ludyga ubrał koszulkę z numerem 4 i wybiegł w podstawowym składzie obok Jana Tomaszewskiego, Kazimierza Deyny, Grzegorza Laty czy Andrzeja Szarmacha. Polacy wygrali ten bardzo ważny mecz 3:1, a Ludyga na lewej obronie nie odbiegał jakoś poziomem od reszty towarzystwa. Zespół odniósł zwycięstwo, więc tyszanin spełnił swoje zadanie. Tak by się wydawało...
Z 13 zawodników, którzy pojawili się wtedy na boisku, na Mundial do Argentyny nie pojechało tylko trzech: Henryk Wawrowski, kontuzjowany Stanisław Terlecki i właśnie Ludyga. Piłkarz GKS-u Tychy został przez Gmocha jednoznacznie "odstrzelony" i selekcjoner już nawet nie zerknął więcej w jego stronę. Byłby z tym zresztą kłopot, bowiem tyszanie zostali zdegradowani i Ludyga stał się piłkarzem już tylko drugoligowym. Występował w Tychach do 1979 roku, potem przeniósł się do trzecioligowej Walki Zabrze. W ekstraklasie rozegrał dla GKS-u Tychy 55 meczów, w których strzelił 3 gole. Zmarł w 1999 roku w rodzinnych Piekarach Śląskich.
Fot. zbiory Muzeum Miejskiego w Tychach