Krystian Woźnica †
Nigdy nie zagrał w reprezentacji Polski, ale w tyskim hokeju to postać nadzwyczaj szanowana.
Na początku lat 70. do pierwszej drużyny GKS-u Tychy dołączyli młodzi wychowankowie klubu, którzy treningi rozpoczynali jeszcze w Górniku Murcki. W tej grupie znalazł się m.in. utalentowany napastnik Krystian Woźnica, który na długie lata związał się z GKS-em w roli zawodnika i trenera młodzieży.
Urodzony w 1954 roku Woźnica, wychował się na tyskim Osiedlu A i pochodził z usportowionej rodziny. Jego dziadek Konrad był ważnym działaczem Baildonu Katowice. Ojciec, również o imieniu Konrad, był z kolei piłkarzem i trenerem klubów z naszego regionu. Pracował m.in. w Górniku Murcki, a także jako opiekun młodzieżowych drużyn hokejowych w GKS-ie Tychy. Nie dziwi więc, że Krystian już jako dzieciak wiedział, że chce zostać hokeistą. W wieku 16 lat znalazł się w kadrze pierwszej drużyny i niemal bez przerwy grał w niej do 1988 roku. Jako początkujący ligowiec występował w ataku z Rudolfem Justem i Edwardem Kulką, pod koniec kariery z młodymi Mirosławem Copiją i Wojciechem Matczakiem. Strzelił prawie 200 goli, ale na grę w reprezentacji z powodu dużej konkurencji nie miał wtedy szans. W drużynie odgrywał jednak ważną rolę – na lodzie i poza nim.
Z GKS-em Tychy zdobył trzy medale mistrzostw Polski – brązowe w 1981 i 1983 roku oraz srebrny w 1988 roku. Na zakończenie kariery Woźnica pojechał jeszcze pograć do węgierskiego klubu Népstadion Budapest. Poziom hokeja w tym kraju był jednak wtedy tak amatorski, że tyszanin nawet nie dograł sezonu do końca i wrócił do kraju. W kolejnych latach Woźnica pracował jako trener tyskiej młodzieży.
Krystian Woźnica przyprowadził na lodowisko swojego syna Michała, który przez wiele lat bronił z sukcesami tyskich barw. Po zmarłym w 2008 roku ojcu odziedziczył nie tylko talent do sportu, ale też numer na koszulce – 14. Dodajmy, że zięciem Krystiana Woźnicy jest Krzysztof Śmiełowski, były hokeista GKS-u Tychy i reprezentacji Polski.
Fot. zbiory Muzeum Miejskiego w Tychach