Janusz Wolski
Chociaż nie zagrał w GKS-ie Tychy ani razu, Janusz Wolski jest żywą legendą klubu. Prawdopodobnie to on zna najlepiej wszystkie tajemnice klubu...
Urodził się w 1951 roku. W młodości trenował gimnastykę i kajakarstwo. Pracuje w GKS-ie nieprzerwanie od 1979 roku i od tego czasu był odpowiedzialny za zdrowie piłkarzy pierwszej drużyny, a od 2015 roku pracuje przy drużynie rezerw. Swoją pracę zawodową przy sporcie zaczynał na początku lat 70. w hokejowej sekcji Unii Oświęcim. Kiedy jednak w tyskim klubie zaczęły się problemy z obsadą masażysty piłkarzy, ówczesny piłkarz GKS-u, a prywatnie sąsiad Wolskiego Henryk Snadny, polecił go do tej pracy. Oprócz klubu, Wolski pracował równolegle w tyskim Szpitalu Wojewódzkim.
Od tamtego czasu przeżył w tym klubie niemal wszystko. Przez awanse i spadki, zmiany prezesów, trenerów, zawodników, upadek klubu, odrodzenie, ponowne wspinanie się w górę po ligowej hierarchii. Opiekował się kilkoma pokoleniami piłkarzy – od Krzysztofa Raska i Kazimierza Szachnitowskiego, przez Radosława Gilewicza, Łukasza Kopczyka, Mateusza Grzybka po obecnych 16-17-letnich zawodników drużyny rezerw. Jest znany pod pseudonimem „Maser”, co jak tłumaczy sam bohater, nie oznacza jedynie masażysty. Maser to instytucja, która oprócz tego, że zadba o zdrowie, to wysłucha, doradzi, dochowa tajemnicy.
Fot. Łukasz Sobala/KP GKS Tychy