Henryk Hojeński
Piłkarz grający na pozycji obrońcy oraz pomocnika, wieloletni zawodnik GKS-u Tychy, a także trener GKS-u, Leśnika Kobiór oraz asystent w Sokole Tychy. Później szkoleniowiec młodzieży w MOSM Tychy.
Henryk Hojeński (ur. w 1957 roku) przygodę z piłką rozpoczął w Zrywie Chorzów – legendarnym klubie młodzieżowym, w którym swoje kariery zaczynali m.in. Zygfryd Szołtysik, Jan Banaś czy Antoni Piechniczek. W wieku 19 lat przeszedł do Grunwaldu Ruda Śląska, występującego wówczas w klasie okręgowej. W 1978 roku trafił do GKS-u Tychy, który miał walczyć o powrót do I ligi.
W tyskim zespole zadebiutował w spotkaniu z Wisłoką Dębica za kadencji trenera Stanisława Świerka, a potem wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie i krok po kroku rósł w klubowej hierarchii. Początkowo w tyskim zespole był wystawiany jako pomocnik, często ofensywny. Dopiero w połowie lat 80. został przesunięty przez trenera Józefa Trepkę na obronę i występował na pozycji forstopera.W swoim ostatnim sezonie na boiskach, czyli 1994/95, był również grającym asystentem trenera Franciszka Sputa, a po jego odejściu przez krótki moment był pierwszym trenerem drużyny. Łącznie w barwach GKS-u Tychy zagrał 430 razy, co czyni go klubowym rekordzistą pod tym względem.
Po przejęciu GKS-u przez Sokół Pniewy, w sezonie 1995/96 był tam trzecim trenerem, choć jak sam mówi, raczej niepotrzebnym, bo wszelkie decyzje były podejmowane poza nim. Po tym czasie, przez pół roku, prowadził jeszcze Leśnika Kobiór, a poza tym trenował młodzież w Miejskim Ośrodku Sportów Młodzieżowych Tychy. Podsumowując jego karierę piłkarską wielu twierdzi, że gdyby urodził się kilka lat wcześniej, grałby z GKS-em Tychy w ekstraklasie. I rzeczywiście, jego umiejętności pozwalałyby mu na to. Trafił jednak na gorszy okres klubu, w którym panowała spora indolencja organizacyjna, a z biegiem czasu również brak pieniędzy.