Janusz Nawrocki
Doświadczony eksreprezentant Polski był podstawowym graczem Sokoła Tychy w jego krótkiej przygodzie z piłkarską ekstraklasą.
Urodzony w 1961 roku Janusz Nawrocki najwięcej sezonów spędził w dwóch klubach - Wiśle Kraków, której jest wychowankiem, oraz GKS-ie Katowice, z którym osiągnął największe sukcesy. Grał w linii pomocy. W Wiśle trafił na czas kryzysu tego klubu, przeżył tam nawet spadek do II ligi. Znacznie lepiej wiodło mu się w GKS-ie Katowice, gdzie trafił w 1986 roku i spędził w nim pięć sezonów. Sięgnął z klubem po Puchar Polski, zadebiutował również w reprezentacji kraju, łącznie rozegrał w niej 23 spotkania. Następnie wyjechał do Austrii, do zespołu VfB Mödling.
W latach 1995-97 rozegrał 56 meczów dla Sokoła Tychy, był w drużynie jednym z najbardziej doświadczonych graczy.
W wywiadzie dla "Sportowych Faktów" w 2022 roku Nawrocki tak wspominał ten okres:
W Sokole przy mnie zaczynał karierę Jerzy Dudek, miał dużo szczęścia, a ja, jako kapitan zespołu pomagałem mu na każdym kroku. Żadnego podziękowania jednak nie było, może jak doszedł na wysoki poziom uznał, że nie musi się zadawać z takim maluczkim. Nie udało mi się z nim skontaktować. Mieliśmy fajną ekipę, połączenie młodości i doświadczenia. Niektórzy z chłopaków, którzy jeszcze przyszli z Pniew wypłynęli na głęboką wodę - Krzysiu Nowak, Wilk, Gorszkow, Tomek Kos, Prusek, Bizacki, nie doceniano Zbyszka Konieczki, też dobrego piłkarza.
Starsi zawodnicy jak Płaczkiewicz, Waldek Jaskulski pomagali młodym, panowały zdrowe zasady. Szkoda tego Sokoła, jego prezesa, bo dał się kręcić różnym podpowiadaczom. Szyli go tak w sprawach finansowych, że niestety klub upadł.
Po upadku Sokoła Nawrocki nadal grał w ekstraklasie, tym razem w barwach Ruchu Chorzów. Na poziomie ekstraklasy wystąpił w 349 spotkaniach i strzelił 14 goli. Karierę kończył w lokalnych drużynach Małopolski.
Fot. Z. Wieczorek