Alfred Potrawa †
Urodzony w 1947 roku piłkarz to jedna ze sportowych legend naszego miasta. Wychowanek Szombierek Bytom, do GKS-u Tychy trafił w 1974 roku z GKS-u Jastrzębie i spędził tu resztę piłkarskiej kariery, wyłączając roczny pobyt w USA.
Alfred Potrawa występował najczęściej na pozycji obrońcy, czasem pomocnika. Strzelec pierwszej w historii bramki GKS-u Tychy w ekstraklasie – 18 sierpnia 1974 roku pokonał bramkarza Lecha Poznań Jana Karweckiego efektownym wolejem zza linii pola karnego. Mecz zakończył się remisem 1:1.
Irena Potrawa, żona piłkarza: - Byłam na pierwszym meczu GKS-u i widziałam bramkę, którą strzelił mąż. Oglądałam zresztą wszystkie mecze. I jak grali w pierwszej lidze i jak z niej spadli. Gdy mąż trenował młodzież, też lubiłam zajrzeć na boisko.
W 1976 roku wraz z zespołem sięgnął po wicemistrzostwo Polski, grał w barwach GKS-u w europejskich pucharach. W 1979 roku kolega z czasów gry w Jastrzębiu namówił 32-letniego Potrawę na wyjazd do USA. Przez rok występował tam w zespole „Orłów” z Chicago. Wrócił do domu w grudniu 1980 roku. Pograł jeszcze w GKS-ie w rundzie wiosennej 81, ale kontuzja zmusiła go do zakończenia kariery. Szybko znalazł sobie nowe zajęcie. Trenował młodzież w tyskim klubie, pracował w młodzieżowym ośrodku piłkarskim. Jego wychowankiem był m.in. Mirosław Widuch, znany piłkarz GKS-u Katowice i Piasta Gliwice.
Zmarł nagle w 2006 roku.
Irena Potrawa: - Mąż mocno przeżywał każde niepowodzenie swoich drużyn. Pewnego dnia przyszedł do domu rozanielony, bo po kilku porażkach jego chłopcy wygrali mecz. „Nie będę musiał iść na dywanik i znowu się tłumaczyć” - powiedział mi. Posiedział trochę przed telewizorem, ale szybko poszedł spać. W nocy zorientowałam się, że coś niedobrego się dzieje. Przyjechało pogotowie, reanimacja nic nie dała. To był rozległy zawał serca.
Przyjaciele i wychowankowie Potrawy pożegnali go w kościele i na stadionie. Rozegrali, poprzedzony minutą ciszy, mecz, który zakończył się remisem 2:2. Jego imieniem został nazwany kompleks obiektów sportowych na Osiedlu A.
W 2021 roku, w plebiscycie kibiców na najlepszego sportowca 50-lecia GKS-u Tychy, zajął 8. miejsce.
Fot. zbiory Muzeum Miejskiego w Tychach